Przełamanie łososi w małych derbach ale bez fajerwerków.

Przełamanie łososi w małych derbach ale bez fajerwerków.

Nasza drużyna wreszcie zdobywa trzy punkty, pokonując drużynę ZZG Bielszowice 5-2, ale sam mecz stał na niskim poziomie, a łososie często grali zbyt wolno i bez pomysłu! Punkty są jednak styl zdecydowanie należy poprawić, bo w następnych meczach już nam się nie trawi taka sielanka jak w sobotni poranek, gdzie widowisko bliższe było towarzyskiemu spotkaniu niż meczu o cenne ligowe punkty! Po 7 meczach mamy zaledwie 9 pkt i zerowy bilans bramkowy, a do 8 miejsca tracimy trzy oczka.

Cały mecz prowadzony był pod nasze dyktando, jednak nasza gra była anemiczna, akcje mało składne, a gdy stwarzaliśmy zagrożenie, to często podejmowaliśmy złe decyzje pod bramką rywali, przez co w pierwszej połowie piłka do siatki wpadła tylko raz i to na początku meczu po rzucie z autu i główce naszego kapitana! Drużyna ZZG stworzyła sobie tylko jedną sytuację, po strzale z dystansu znakomicie interweniował Tomasz Cholewczyński. Druga połowa spotkania zaczęła się od fatalnej pomyłki sędziego, który nie zauważył że strzał miał miejsce zza linii bocznej, przez co wypluta piłka przez naszego bramkarza została zamieniona na bramkę i był remis. Na szczęście szybko odpowiedzieliśmy trafieniem Arka Kurpasa! Później tempo meczu wyraźnie się zwolniło, zawodnicy więcej spacerowali niż gryźli trawę, a bramki padały głównie po strzałach z dystansu, najpierw trafił Przemek Jonczyk, a potem Michał Benke, który dołożył bramkę jeszcze po rzucie rożnym! Rywal natomiast w tym meczu wykorzystał zły wyrzut naszego bramkarza i zdobył drugą bramkę, ale na więcej nie było ich stać, podobnie jak nas! Odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo, jednak każdy z nas czuł niedosyt, bo do optymalnej formy jeszcze daleko!

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości