2 tygodniowy przegląd wydarzeń boiskowych.

2 tygodniowy przegląd wydarzeń boiskowych.

Za nami intensywne dwa tygodnie w których najpierw inaugurowaliśmy drugą część sezonu, rozgrywaliśmy turniej nocny na hali Mosir Zabrze, a także spotkanie derbowe z drużyną ZZRG Bielszowice w ramach 2 kolejki ligi. Jako że ostatnio zabrakło czasu i możliwości technicznych na przygotowanie relacji z tych wydarzeń, zapraszam do krótkiego podsumowania naszych wyczynów boiskowych, a działo się dużo, bo w samej lidze w naszych spotkaniach padło bagatela 20 bramek!

Jeszcze przed rozpoczęciem sezonu nasz zespół wziął udział w turnieju dzikich drużyn w Świętochłowicach, w mocno okrojonym składzie zdołaliśmy awansować do półfinału, ale tam rywale nas krótko mówiąc rozgromili, warto jednak zauważyć że wystąpiliśmy w tych rozgrywkach bez obrońców. Tym sposobem do ligi wróciliśmy z zagadkową formą, szczególnie że z drużyną AKS Grzybowice Zabrze nie zagrał Łukasz Beck i Kuba Błażyca. W tym meczu brakowało nam w obronie czyścicieli, Sebastian Kapica, Dawid Palembas, czy Przemek Jonczyk zostawiali rywalom zbyt dużo miejsca, przez co drużyna z Zabrza swobodnie dochodziła do sytuacji, które aż sześciokrotnie zamienili na bramki. Na nic była kapitalna praca w ataku Arkadiusza Kurpasa, który za każdym razem odpowiadał akcją, strzelił dwie bramki i wywalczył rzut karny, który na swój pierwszy gol zamienił Dawid Palembas. Niestety w końcowym rozrachunku to rywale strzelili jedną bramkę więcej i wygrali ten mecz 6-5. Niestety tego dnia najsłabszą formacją okazała się obrona, która po raz pierwszy w tym sezonie pozwoliła sobie strzelić aż 6 bramek. Na wyróżnienie prócz Arka zasłużył w sumie jeszcze tylko Paweł Walczak, który strzelił piękną bramkę z wolnego.

Po tej porażce spadliśmy na 6 miejsce w tabeli, wyprzedziły nas ekipy AKS Grzybowice Zabrze oraz Silesia Godula i z przeciętnymi humorami przystępowaliśmy do turnieju nocnego w Zabrzu, gdzie mieliśmy duże problemy w wystawieniem optymalnego składu. Ostatecznie nasze barwy bronili: Łukasz Beck, Kuba Błażyca, Paweł Walczak, Krzysztof Studnik, Adam Golik, Przemek Jonczyk oraz gościnnie Tomasz Koniorczyk i Michał Bednarz (GK). Nasz zespół tej nocy nie powtórzył sukcesu z ubiegłego roku, choć było bardzo blisko, gdyż awans przekreślił nam remis z drużyną VICTORIA KLIMZOWIEC mimo kilkunastu znakomitych okazji do strzelenia bramki. Podsumowując odnieśliśmy jedną porażkę, jeden remis i trzy razy wygraliśmy, a formą błysną Paweł Walczak, który gdybyśmy wyszli z grupy, mógł walczyć o miano króla strzelców.


Jednak najważniejsze spotkanie odbyło się w ubiegłą niedzielę, gdzie w ramach 2 kolejki zmierzyliśmy się z drużyną ZZRG Bielszowice, rządni rewanżu za ostatnią porażkę, do meczu przystępowaliśmy osłabieni, gdyż w kadrze zabrakło aż 6 zawodników, w tym Wieprza którego w bramce musiałem zastąpić, mimo nie wyleczonego do końca urazu barku. Mecz ten był pełen walki i wymiany ciosów, a pierwsze uderzenie wykonał Łukasz Beck, który po rzucie rożnym umieścił piłkę w siatce. Niestety chwilę później puściłem przysłowiową szmatę i ratownicy szczęśliwie doprowadzili do remisu. Jednak Bekol tego dnia był nie do zajechania! Oprócz fenomenalnych powrotów w obronie, dawał znak do ataku, strzelał a także asystował, bo po jego mocnym zagraniu jeszcze w pierwszej połowie do bramki piłkę skierował Łukasz Gębski i znowu wyszliśmy na prowadzenie. Gdy wszystko toczyło się po naszej myśli do głosu doszedł sędzia spotkania, który wyraźnie faworyzował ratowników, co zauważyły trybuny, najpierw nie dyktując faulu w polu karnym na Bekolu, niezmiernie irytując naszego kapitana jak także mnie, co w pewnym momencie nie omieszkałem kulturalnie skomentować, za co w końcówce pierwszej połowy otrzymałem żółtą kartkę! Tym sposobem drugą połowę rozpoczęliśmy w osłabieniu, w bramce stanął Łukasz Gębski, który niestety nie popisał się przy uderzeniu z dystansu i ratownicy znowu doprowadzili do remisu. Sytuacja ta jednak nie trwała długo, bo po raz kolejny przypomniał o sobie Łukasz Beck, strzelając swoją drugą bramkę, dał pstryczka sędziemu, pokazując że tak łatwo nie oddamy zwycięstwa ratownikom. ZZRG Bielszowice tego dnia grali bez pomysłu, nie potrafili przeforsować naszej obrony, my natomiast nie zwykle łatwo dochodziliśmy do sytuacji strzeleckich, w których bardzo dobrymi interwencjami popisywał się bramkarz ZZRG. Gdy sytuacja i atmosfera na boisku się ustabilizowała, przypomniał o sobie sędzia, dyktując rzut karny po faulu Bekola, który równie dobrze można było uznać za wejście nakładką przeciwnika. Zważywszy na stan zdrowia Żuka, do bramki wszedł Arkadiusz Kurpas i mimo że wyczuł intencje strzelca, piłka wpadła do siatki i kolejny raz był remis. Jednak nikt z nas się nie poddawał, skonstruowaliśmy składny atak na 4 minuty przed końcem, a wychodzący na sytuację sam na sam Gębski został sfaulowany, ratownicy w tej akcji stracili zawodnika na dwie minuty, ale także bramkę, bo po profesorsku rzut wolny na gola zamienił Paweł Walczak, mocnym strzałem umieścił piłkę w okienku bramki ratowników. Chwilę później powinniśmy prowadzić wyżej, jednak fantastycznych okazji nie wykończył Arek Kurpas, który tego dnia wolał asystować. Gdy wszystko zmierzało w dobrym kierunku znów szczęście było po stronie rywali, którzy zdobyli bramkę po kilku przypadkowych podaniach i na 2 minuty przed końcem meczu znowu był remis. Po tej sytuacji ratownicy chcieli szybko odzyskać piłkę i zaatakować, jednak to my wykazaliśmy się sprytem i rzut z autu zamieniliśmy na bramkę strzeloną głową przez Kubę, a idealnie na głowę wyrzucił Przemek Jonczyk notując 14 asystę w sezonie! Tym sposobem po raz piąty wyszliśmy na prowadzenie, którego już nie oddaliśmy do końca meczu!

Tym zwycięstwem wróciliśmy na 4 pozycję w tabeli, a dystans do drugiego i trzeciego miejsca pozostał taki sam jak przed pierwszymi spotkaniami, jedynie Zygzak powiększył swoją przewagę, po raz kolejny pewnie zmierzając po majstra, my natomiast potrzebujemy takiej walki jak z ZZRG, bo podium jest zarówno blisko, jak i daleko, bo różnica punktowa jest minimalna!

Oceny pomeczowe po 2 kolejkach:

Nr kolejki rundy finałowej
Nr Nazwisko Imię Średnia 1 2 3 4 5 6 7
1. Cholewczyński Tomasz 3,5 2,3
2. Błażyca Jakub 4,1 4,7
3. Beck Łukasz 3,7 5,0
4. Kapica Sebastian 3,5 2,0
5. Studnik Krzysztof 3,4 3,0
6. Jonczyk Przemysław 3,9 3,3 4,0
7. Golik Adam 3,7
8. Wawrzon Łukasz 3,7 2,7
9. Herok Michał 2,6
10. Szwagier Grzegorz 3,9 2,0
11. Kurpas Arkadiusz 4,0 4,0 4,0
12. Walczak Paweł 3,6 3,7 4,0
13. Gębski Łukasz 2,7 1,0 4,0
14. Palembas Dawid 3,4 3,0 4,0
15. Zaczek Kamil 3,7 4,0

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości