Klęska samuraja - Łososie po za podium?!?

Klęska samuraja - Łososie po za podium?!?

Niestety ale kolejny mecz nam po prostu nie wychodzi i tracimy nie tylko punkty ale i podium na rzecz drużyny B-ce Team, zespołu który na mecz z nami przybył bez kilku kluczowych zawodników a i tak zrobił swoje, był skuteczny! My natomiast ten mecz powinniśmy zamknąć w pierwszych pięciu minutach, zamiast tego zmarnowaliśmy szanse na zapewnienie sobie wicemistrzostwa, które na ten moment ma drużyna Michał Sikory. To właśnie Esik w dużej mierze wygrał ten mecz, poprowadził swoją drużynę mądrze i wywalczył pewne podium. My na ten moment zostajemy z niczym, ale wszystko mamy jeszcze w swoich nogach, podium jest dalej w naszym zasięgu a kto wie.. czy może nawet jeszcze wicemistrzostwo? Jednak z taką skutecznością to nawet samuraj nam nie pomoże.. 

Przed tym spotkaniem zrobiliśmy wszystko, aby wystawić najlepszy skład, a do tego rywal pojawił się bez swojego najlepszego strzelca i asystenta, ale mimo to był w stanie strzelić więcej bramek niż my! Początek spotkania należał do nas, już w pierwszej akcji powinniśmy zdobyć bramkę wyprowadzając kontratak trzech na bramkarza!!! niestety do pustej bramki nie trafił Szwagier i demony wróciły.. Kolejne akcje także marnowaliśmy, aż w pole karne wbiegł Oskar Wojcik  będąc faulowany zagrał do Adama a ten strzelił gola ale.. sędzia zdąży użyć gwizdka i zamiast gola podyktował rzut karny. Nie zrozumiała decyzja która pokazała, że poziom sędziowania tego dnia będzie niski.. tak niski że jedyną żółtą kartę zobaczył Darek, za wyrażenie swojego trafnego zdania na temat sędziowania. Na szczęście Dariusz Sobiech pewnie wykorzystał rzut karny i dał nam prowadzenie. Chwilę później wyprowadzamy kolejny atak który kończy się kolejnym fiaskiem, w zamian za to Michał Sikora wyprowadza naszego kapitana w pole i zagrywa do pustaka, a jego drużyna wyrównuje wynik spotkania. My dalej staramy się robić swoje, czyli marnujemy kolejne sytuacje, a zespół B-ce Team zdobywa bramkę mierzonym strzałem z dystansu. Kulminacją niefortunności byłby gol na koniec pierwszej połowy, gdzie Michał Sikora wyszedł sam na sam z bramkarzem przytrzymując naszego kapitana, ale na szczęście Esik woli podawać. W drugiej połowie obraz gry nie wiele się zmienił, drużyna B-ce Team grała mądrze i na czas, przedłużając każde wznowienie o dziesiątki sekund, na co sędzia pozwalał. My natomiast niecierpliwi nie potrafiliśmy strzelić bramki, a rywal wykorzystał niezdecydowanie Oskara i wyprowadził kontratak strzelając trzecią bramkę w tym meczu. My próbowaliśmy, ale kontaktową bramkę zdobyliśmy zbyt późno, aby odwrócić losy tego spotkania. Wygrywa drużyna skuteczniejsza i to zespół B-ce Team jest na podium i bliższy wicemistrzostwa, gratulujemy i zapraszamy na skrót wideo!

Nam natomiast brakuje koncentracji i zimnej krwi pod bramką, bo nie wygrywa się meczów z skutecznością na poziomie 13%.. i to jest nasz główny problem.. jeśli go nie wyeliminujemy w porę, to pozostaniemy największymi przegranymi tego sezonu! Na szczęście mamy jeszcze okazję do rewanżu i wywalczenia podium w tym sezonie, wykorzystajmy ją! 

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości